Skip to content

Czy obecnie odwołanie wesela ze względu na epidemię naraża na kary umowne?

 
Zakochani Janek i Paulina planowali ślub oraz wesele na 13 czerwca 2020 roku. Przyjęcie miało się odbyć w restauracji, orientacyjna liczba gości na umowie wynosiła 140. Ze względu na epidemię koronawirusa i ograniczenia prawne narzeczeni nie chcieli trzymać swoich bliskich w niepewności i w pierwszej połowie maja obdzwonili gości informując, że wesele w tej dacie się nie odbędzie. Na początku czerwca otrzymali jednak telefon od restauratora, który poinformował, że zgodnie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa, 13 czerwca wesele może się odbyć i on jest jak najbardziej gotowy je zorganizować, prosi tylko o potwierdzenie liczby gości i menu. Po wyjaśnieniach pary młodej, że jest już za późno na organizację wesela, otrzymali odpowiedź, że w takim wypadku restaurator zatrzyma zadatek i prawdopodobnie będzie się domagał zapłaty kary umownej. Zaniepokojeni narzeczeni szukają pomocy prawnej zastanawiając się, czy wizja konieczności zapłaty kilkunastu tysięcy złotych kary umownej jest realna?
 
Kolejny IV już etap znoszenia ograniczeń i zakazów objął swoim zakresem możliwość organizacji wesel. Nowe przepisy pozwalają na organizację przyjęć ślubnych, konsolacji lub przyjęć komunijnych, a także innych przyjęć okolicznościowych do 150 osób.
 
W związku z powyższym osoby, które mają planowane wesele w dacie 6 czerwca lub późniejszej i w umowie nie mają liczby gości znacznie przekraczającej 150 osób, nie będą mogły z zasady opierać się na art. 495 ust. 1 lub 2 kodeksu cywilnego (tzw. niemożliwość świadczenia, za którą nie odpowiada żadna strona) i domagać się zwrotu wszystkich dokonanych wpłat. Możliwości te zostały szczegółowo opisane w artykule „Wesele w czasie epidemii? Czy można żądać zwrotu wpłaconych środków?” – zawarte tam informacje wciąż pozostają aktualne dla wesel, imprez i spotkań do dnia 5 czerwca włącznie. Nowe zasady, dające od 6 czerwca możliwość organizacji wesel do 150 osób bez innych istotnych ograniczeń wymagają osobnego omówienia.
 
Jakie więc możliwości ma konsument?
 
W obecnej sytuacji, jeżeli data wesela jest w czerwcu, a restaurator jest w stanie wykonać swoją usługę, konsumenci mogą się powołać na art. 357¹ kodeksu cywilnego, który stanowi, że:
 
„Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.”
 
W kontekście wesela w czerwcu, możemy śmiało argumentować, że wynikające z tego przepisu 4 przesłanki są spełnione, a mianowicie:
  1. wystąpienie nadzwyczajnej zmiany okoliczności – czyli w tym wypadku pandemia koronawirusa, a w konsekwencji nadzwyczajne zmiany prawne i społeczne;
  2. spełnienie świadczenia groziłoby jednej ze stron rażącą stratą– zapłata kary umownej lub wesele w pustej sali z dopłatą do pustych krzesełek mogą stanowić rażącą stratę dla konsumenta;
  3. nieprzewidzenie tych zmian okoliczności przez strony – pandemii nie dało się przewidzieć, jest to wydarzenie bezprecedensowe na terytorium Polski;
  4. pomiędzy zmianą okoliczności a rażącą stratą musi istnieć związek przyczynowo-skutkowy – w tym wypadku gdyby pandemii nie było, gości nie trzeba byłoby odwoływać i narzeczeni nie musieliby w myśl treści umowy płacić kary umownej.
 
W związku z powyższym klauzula rebus sic santibus (nadzwyczajnej zmiany stosunków) opisana w artykule 357¹ kodeksu cywilnego daje konsumentom możliwość walki z wygórowanymi roszczeniami restauratorów, jednakże…
 
O czym należy pamiętać:
 
Po pierwsze, chociaż oczywiście powyższy przepis można zastosować do negocjacji z usługodawcą, to w razie sporu, to sąd będzie decydował o tym, czy w ogóle, a jeśli tak, to w jaki sposób zmienić treść umowy mając na uwadze interes stron i zasady współżycia społecznego. Wydaje się, że jeżeli chodzi o wesela czerwcowe, to można liczyć na uniknięcie konieczności zapłaty wysokiej kary umownej. Ale co z weselami w lipcu lub sierpniu? Czy w takich przypadkach, jeżeli narzeczeni nie będą chcieli zorganizować przyjęcia z powodu strachu ich gości przed epidemią lub innych powodów, które nie istniały w chwili zawarcia umowy, sąd uzna, że restaurator nie może domagać się pełnej kary umownej?
 
Po drugie, należy zaznaczyć, że interes restauratora również brany jest w tym przepisie pod uwagę. Wobec tego, jeżeli wpłaciliśmy zaliczkę lub zadatek i nie są to kwoty stanowiące lwią część ceny usługi, to bardzo mało prawdopodobne jest, aby sąd uznał, że te pieniądze restaurator powinien nam zwrócić.
 
Powyższe omówienie dotyczy również roszczeń innych usługodawców weselnych, takich jak kamerzyści, fotografowie czy zespoły muzyczne.
 
W praktyce spór z usługodawcą weselnym w oparciu o omówione wyżej przepisy nie będzie łatwy. Dużo zależeć będzie od treści umów i czynności podejmowanych przez strony (np. próby porozumienia, wymiana wiadomości, korespondencja pomiędzy stronami, zapewnienia składane podczas negocjacji). Zalecana jest pomoc profesjonalisty, bezpłatnie konsumentom może pomóc właściwy miejscowo rzecznik konsumentów.
 
Podstawy prawne: § 15 ust. 9 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (t.j. Dz. U. z 2020r. poz. 964 z późn. zm.), Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1145 z późn. zm.).
 
Autor: Adam Rusiłowicz
 
———————
Porady prawne są dostępne bezpłatnie dla konsumentów w ramach naszej Infolinii Konsumenckiej 801 440 220 / 22 290 89 16, od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 18.00. Obowiązują opłaty za połączenia wg taryfy operatora.
 
 

Zobacz również

LinkedIn
Share
Instagram
FbMessenger