Czy przedsiębiorca może od nas żądać zadośćuczynienia za negatywny komentarz w Internecie?

Pani Jadwiga kupiła zabawkę dla dziecka na popularnym serwisie aukcyjnym od przedsiębiorcy. Po otrzymaniu przesyłki mama 8-letniego Jasia była bardzo rozczarowana. Zabawka w Internecie wyglądała dużo ładniej, brakowało też kilku elementów, które były widoczne na zdjęciach, a sam opis aukcji nie był jednoznaczny co do zawartości zestawu. Funkcjonalnie kolejka górska również nie spełniała oczekiwań. Pociąg wypadał z torów, łączenia były nierówne. Pani Jadwiga zdecydowała się odstąpić od umowy i wystawiła sprzedawcy komentarz, w którym poinformowała o swoim rozczarowaniu. Komentarz nie zawierał wulgaryzmów, nie obrażał żadnej osoby, wymieniał cechy produktu, które Pani Jadwidze się nie podobały i jej emocje z tym związane. Kilka dni później Henryk Wściekły, przedsiębiorca, od którego Pani Jadwiga kupiła zabawkę zażądał od Pani Jadwigi usunięcia komentarza grożąc wielotysięcznym zadośćuczynieniem za naruszenie jego dóbr osobistych i odszkodowaniem za spowodowanie strat w postaci mniejszej sprzedaży. Czy Pani Jadwidze rzeczywiście grożą takie konsekwencje za umieszczenie wpisu?
 
Continue reading