Nie musimy nawet wychodzić z domu, ani umawiać się na spotkanie – wystarczyć usiąść wygodnie przy komputerze lub z telefonem w dłoni, by móc kupić telewizor, zawrzeć umowę z operatorem czy też zamówić meble do łazienki. Komfort i łatwość dostępu zachęcają do korzystania z takich form zawierania umów, jednak musimy zachować pewną ostrożność.
1. Przeczytaj regulamin przed jego zaakceptowaniem
Regulamin przedsiębiorcy umieszczony na stronie internetowej zawiera ważne informacje. Nie tylko dane przedsiębiorcy, informacje o prawie do odstąpienia od umowy lub jego braku, procedurze reklamacji, ale także określa warunki umowy. Jeśli akceptujemy regulamin bez jego znajomości – zgadzamy się na warunki sprzedawcy czy tez usługodawcy nawet ich nie znając.
2. Zgoda wyrażona w rozmowie telefonicznej nie jest jeszcze zawarciem umowy
Pamiętaj, że jeśli przedsiębiorca kontaktuje się z nami przez telefon proponując zawarcie umowy, zgoda wyrażona w rozmowie telefonicznej nie jest jeszcze zawarciem umowy. Po takiej rozmowie powinniśmy otrzymać potwierdzenie warunków umowy na piśmie lub innym trwałym nośniku. Do zawarcia umowy dochodzi dopiero z chwilą, gdy konsument złoży na piśmie lub innym trwałym nośniku oświadczenie o zawarciu umowy. Ważne – ta regulacja ma zastosowanie, jeśli to przedsiębiorca dzwoni do konsumenta, a nie konsument do przedsiębiorcy.
3. Odstępuj od umowy na piśmie
Pamiętajmy, że co do zasady od umów zawartych na odległość możemy odstąpić bez podawania przyczyny w terminie 14 dni. Jeśli chcemy z tego prawa skorzystać – koniecznie poinformujmy o tym na piśmie. Forma pisemna nie jest co prawda wymagana, ale jest najbezpieczniejsza.
Niezależnie od tego, w jaki sposób zawieramy umowy, pamiętajmy o zachowaniu ostrożności. Umowa to nie tylko świadczenie przedsiębiorcy, ale i nasze zobowiązanie – działając nieroztropnie, pochopnie, możemy narazić się na straty finansowe. Zawsze czytajmy i sprawdzajmy dokładnie, co podpisujemy.
————–
Przeczytaj też analogiczny artykuł o zawieraniu umów poza lokalem przedsiębiorstwa tutaj.
