Skip to content

Czy przedsiębiorca może od nas żądać zadośćuczynienia za negatywny komentarz w Internecie?

Żeby odpowiedzieć na to pytanie, należy zastanowić się, kiedy tak naprawdę można odpowiadać za naruszenie dóbr osobistych?
Po pierwsze wtedy, kiedy te dobra rzeczywiście są naruszone, a nie tylko komuś tak się wydaje. Obiektywnie dobra osobiste sprzedawcy mogą być naruszone przez negatywny komentarz, w tym sensie, że inni kupujący mogą ze względu na ten komentarz gorzej postrzegać takiego przedsiębiorcę (traci zaufanie, prestiż) a nawet odstąpić od decyzji zakupu.
Po drugie, za naruszenie dóbr osobistych możemy odpowiadać wtedy, kiedy to naruszenie jest bezprawne. Bezprawność tę należy rozumieć bardzo szeroko, nie tylko jako naruszenie norm prawa, ale też zasad współżycia społecznego. W odniesieniu do powyższego przykładu ze sklepem, przykładami bezprawnego naruszenia dóbr osobistych są sytuacje, kiedy:
  • negatywny komentarz wystawiła osoba działająca dla zysku, np. konkurent sprzedawcy,
  • wystawiła go osoba działająca w akcie zemsty, ze względu np. na przegrany spór sądowy,
  • negatywny komentarz zawiera opis wydarzeń i okoliczności, które nie miały miejsca – są po prostu zmyślone,
  • negatywny komentarz opisuje same błędy sprzedawcy, ale milczy nt. ich naprawienia,
  • komentarz przypisuje sprzedawcy cechy go kompromitujące, szczególnie jeżeli nie mają bezpośredniego związku z zawartą umową.
W polskim orzecznictwie istnieje zasada domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych. Oznacza to, że jeżeli ktoś nas posądzi o bezprawne naruszenie jego dóbr osobistych, powinniśmy wykazać, że nie robiliśmy tego bezprawnie, czyli przede wszystkim, że pisaliśmy prawdę.
Wobec tego, jak powinniśmy napisać komentarz, żeby nic nam nie groziło?
  • Powinniśmy opisać fakty, najlepiej w sposób wyważony np. „duża różnica względem zdjęć” zamiast „haniebna różnica”,
  • nic nie stoi na przeszkodzie, aby opisać swoje uczuciach wobec faktów, ale bez gróźb, czy wyzwisk np. „czuję się zawiedziony postawą sprzedawcy” zamiast „gdybym go spotkał dał bym mu w zęby”,
  • powinniśmy powstrzymać się od jednoznacznych i daleko idących określeń przymiotnikowych przedsiębiorcy jako osoby np. „sprzedawca wprowadził mnie w błąd” zamiast „bezczelny złodziej oszukał mnie na 500 zł”.
Stosując się do powyższych zasad, zarówno Pani Jadwidze jak i nam nic nie powinno grozić. Komentarze są istotną metodą weryfikacji sprzedawców i z pewnością warto je wystawiać, ale należy pisać w nich prawdę i nie dawać upustu emocjom. Przedsiębiorcy dokonujący sprzedaży internetowej na portalach umożliwiających wystawianie komentarzy powinni liczyć się z ryzykiem komentarzy negatywnych.
Podstawa prawna:
art. 23, 24 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jednolity Dz.U. 2020 poz. 1740 z późn. zm.).
Autor tekstu: Adam Rusiłowicz
———————
Porady prawne są dostępne bezpłatnie dla konsumentów w ramach Infolinii Konsumenckiej 801 440 220 / 22 290 89 16, od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 18.00. Obowiązują opłaty za połączenia wg taryfy operatora. 

Zobacz również

LinkedIn
Share
Instagram
FbMessenger